MEMORIAŁ POTRZEBUJE TWOJEJ POMOCY

Todar Klasztorny (1903 - 1937)

Todar Klasztorny – białoruski poeta, tłumacz. Nazywany przez cenzurę "poetą wyrzutków współczesnego społeczeństwa". Aresztowany jeszcze w 1936 roku został rozstrzelany w noc z 29 na 30 października 1937 roku wraz z innymi poetami białoruskimi.

Stowarzyszenie literackie "Uzwyszsza", Todar Klasztorny - pierwszy z prawej strony w drugim rzędzie.

Todar Klasztorny

Przełożył Bohdan Zadura


Na lodowej gitarze


Z wiśniowych chmur na lodowej gitarze

Zapłakała zorza po słonecznej wiośnie

I jakby przez wiosny rozproszone mary

Na pamiątkę zastygły na oknie.


Dokąd poszło, dokąd wszystko uleciało,

Czemu zginęło, śladu nie zostawiwszy po sobie,

Czemu zastygło wszystko - zlodowaciało

W pól ośnieżonych mglistym szronie?


Tak samo w życiu - rozproszone wiosny

We mgle się złotych zawieruch ukrywają

I w połowie drogi słoneczne wiosła

Lodowym królom nagle zamarzają …


Powtarzałaś

Tak powtarzałaś:

- Naszej prostej drogi mgły nie przesłonią -

Bo swe serce i duszę mi dałaś


W słonecznej wiosny musującym kubku

Dlaczego niebo od chmur pociemniało,

Dlaczego spłonął błękit księżycowy i

Czemu, kochana, na gitarze lodowej

Ty te słoneczne opłakujesz dni?


Z wiśniowych chmur na lodowej gitarze

Zapłakała zorza po słonecznej wiośnie

I jakby przez wiosny rozproszone mary

Na pamiątkę zastygły na oknie.



[1927]


Todar Klasztorny (1903-1937) – białoruski poeta, tłumacz.

Urodził się w Porzeczu (Gubernia witebska). Nie zachowały się świadectwa dotyczące dzieciństwa poety. Wiadomo, że służył w Armii Czerwonej, wiedzę zdobywał na kursach dla robotników w Orszy. W 1931 ukończył Wydział Filologiczny Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego. Później pracował w radiu, republikańskich gazetach i czasopismach.

Klasztorny był członkiem stowarzyszeń literackich „Maładniak”, „Uzwyszsza”, „BiełAPP”. Należał do nieformalnej grupy „TAWIZ” („Towarzystwa Amatorów Wypitki i Zakąski”).

Poezja Todara Klasztornego to lodowata tęsknota za niezrealizowanymi pragnieniami i nadziejami. Smutno-melancholijna tonalność utworów, okraszona ironicznymi nutami. Ironia była zarówna jawna (w wierszu „Moja ukochana”, w którym parodiował pieśni Aleksandra Wiertinskiego ), jak i ukryta („Czy warto dzisiaj być poetą”).

Za życia Todara za jego liczne utwory stawały się obiektami ataku ze strony obrońców partyjno-klasowego podejścia do sztuki: krytyka zarzucała autorowi nieprzystawanie do ideologicznych wymagań epoki, dekadencję, pesymizm, jesieninszczyznę, poetyckie sobiepaństwo, podburzanie czytelników i artystowski stosunek do świata.
W latach twórczości Todar zdążył wydać pięć tomików poezji „Klonowe zawieje” (1927), „Światłocienie?” (1928), „Żagle” (1929), „Pola przemówiły” (1930), „Przez szturm – do szturmu” (1934).

Oprócz wierszy były także poematy: „Gdy zapada mgła” (1927), „W drodze” (1927), „Białoruś” (1928), „Pola przemówiły” (1930), „Ślady dróg” (1932), „Nasz kierunek – na Moskwę” (1933) i „Ojczyzna” (1934).

Najlepszy z nich – „Gdy zapada mgła” – przyniósł autorowi tytuł poety dla „wyrzutków współczesnego społeczeństwa”: „T. Klasztorny zapadł na jakiś specyficzny, powiedziałbym, estetyczny alkoholizm. I rzecz nie tylko w alkoholu. Poemat – dekadencki, pesymistyczny, szkodliwy utwór, a jego autor doszedł, jak mówią, do ściany” – pisał jeden z krytyków. „Ta pijana gitarowa liryka jest wyrazem nastrojów wśród wyrzutków współczesnego społeczeństwa” – dodawał inny.

Najprawdopodobniej jednak krytyków poematu wzburzyły otwarcie napisane przez Todora słowa, że „Chodzimy pod wysokim księżycem oraz pod DPU” (Państwowy Zarząd Polityczny przy NKWD RSFSR).

Wśród utworów poety jest także bajka dla dzieci „O zającu, wilku i niedźwiedziu” (1935), gdzie autor przy pomocy postaci zająca pokazał białoruskiego inteligenta, który żyje w atmosferze totalnej przemocy i strachu pomiędzy wilkiem i niedźwiedziem (metafora systemu represji).

Aresztowany 3 listopada 1936 w Mińsku. Prawie rok spędził w więzieniu w nieludzkich warunkach.

Jako „członek antyradzieckiej organizacji” 29 października 1937 skazany przez pozasądowy organ NKWD na śmierć z konfiskatą mienia. Rozstrzelany nocą na 30 października w piwnicy więzienia NKWD.

Jego żona, Janina Germanowicz (1909-1959) została aresztowana i 28 listopada 1937 na specjalnym posiedzeniu NKWD skazana jako „członek rodziny zdrajcy ojczyzny” na 8 lat łagru. Razem z młodszą córką Mają (Janina i Todar mieli trzy córki) wysłano ją do Akmolińskiego Łagru Żon Zdrajców ojczyzny. Janinę zwolniono i zrehabilitowano dopiero w 1957 roku. Maja spędziła 5 lat w obozie koncentracyjnym, 6 – w domu dziecka, 7 – razem z matką na Syberii.


tłum. Michał Gutkowski