— Kiedy wyzwolono obwód kijowski, mieliśmy już zgłoszenia dotyczące poszukiwań dzieci zaginionych na przykład w Buczy, Irpieniu czy Hostomelu. Myślę, że cała Ukraina i cały świat wiedzą, co się działo z ludźmi, którzy zostali pod okupacją. Bardzo wielu cywilów zostało zabitych, ale dopiero po wyzwoleniu, gdy kryminolodzy ruszyli w teren, a ukraińska policja mogła wejść do tych miast, okazało się, że dzieci tam nie ma.
Na szczęście nie znaleziono również ciał zaginionych dzieci. Przy tym mieliśmy zgłoszenia, że w czasie okupacji dzieci tam były. Dlatego w trakcie dalszych poszukiwań, prawdopodobnie w kwietniu-maju 2022 roku, zrozumieliśmy, że dzieci mogły być celowo wywożone. Trudno było uwierzyć, że komuś może przyjść do głowy, żeby odbierać dzieci rodzicom lub krewnym i przewozić je na terytorium agresora. W miarę, jak spod okupacji wyzwalano kolejne ukraińskie tereny, stawało się jasne, że nie są to pojedyncze przypadki.
Mamy dowody na to, że ponad 600 ukraińskich dzieci deportowano do Federacji Rosyjskiej lub przymusowo przesiedlono na okupowane terytoria, takie jak „Doniecka Republika Ludowa”, „Ługańska Republika Ludowa” i Krym. Do tej pory Ukrainie udało się odzyskać 388 dzieci, które zostały przymusowo deportowane do Rosji. Chciałabym dodać, że ukraińską organizację „Magnolia” w przypadkach zaginięcia dzieci na terenach okupowanych i podejrzenia deportacji bardzo wspierają społeczności OSINT (ogólnodostępne źródła informacji). Wykorzystuje się wówczas różnorodne narzędzia, na przykład rozpoznawanie twarzy na zdjęciach. Robimy to w sytuacji, gdy na rosyjskich portalach społecznościowych lub w mediach pojawia się zdjęcie grupy ukraińskich dzieci, na którym jest poszukiwana przez nas osoba. Prowadzone są także analizy geolokalizacyjne, by uzyskać wskazówki, dokąd mogło zostać wywiezione dziecko. Czasami na zdjęciu widnieje nawet nazwa instytucji edukacyjnej lub ośrodka, np. internatu w Rosji, w którym takie dzieci mogą przebywać.
Ukraina jest pierwszym krajem, który zaadaptował i wykorzystuje technologie OSINT do poszukiwań zaginionych dzieci. Są one naprawdę bardzo skuteczne. Według naszej wiedzy obecnie w Ukrainie poszukiwanych jest 233 małoletnich. Oficjalnie zajmuje się tym ukraińska policja, ale my mamy już potwierdzone informacje, że te dzieci znajdują się na terytorium Federacji Rosyjskiej. Możemy nawet prześledzić trasy ich przemieszczeń oraz wskazać osoby odpowiedzialne za te działania.
W pewnych przypadkach możemy stwierdzić absolutne łamanie prawa międzynarodowego. Niestety, niektóre dzieci zostały oddane do adopcji w Rosji i umieszczone w rosyjskich rodzinach. Zmieniono im imiona i nazwiska, aby utrudnić proces poszukiwań i odzyskiwania tych dzieci. W związku z wyzwaniami, z którymi mierzymy się od początku pełnoskalowej inwazji, organizacja „Magnolia” otrzymała również ważną funkcję i misję — działanie na rzecz ochrony praw ukraińskich dzieci na arenie międzynarodowej.